Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.





Zdjęcie

Już jesień?!

Napisane przez Sławek Oppeln Bronikowski , 20 wrzesień 2022 · 1428 Wyświetleń

I po lecie. Ale przecież nie po utopiach! Wprawdzie peryferyjna wojna zabiła niespodziewanego ćwieka przodującej, unijnej ideokracji, ale jej całkiem nie zabiła. Przycichła i trwa! Opadła nieco zielona piana, to i wyraźniej widać zwykłe interesy i odwieczne ciągoty. Inżynierostwo i biomasa nadal tkwią w oparach klimatycznej sodówy.. skądinąd też CO2. Dwutlenek wegla to związek życiodajny - pacany!!
W lasach reżimowych Lasów Państwowych sypnęło grzybami, nawet volksfront się nimi nie brzydzi :)
W Teatrze Dramatycznym, zaimportowane nowe. Mamy to! Kult cipy! To była paląca konieczność. albowiem rosnące w potęgę wśród teatralnych tuzów uwielbienie męskiej pyty, koniecznie należało czymś zrównoważyć..

 

Królowa odeszła, monarchia została, ale Imperium to już emanacja czystej popkultury. Parytety były obowiązkowe nawet na pogrzebie.. I funeralna ścianka :rolleyes:
Zeszedł też niezauważalnie ze świata nasz kumpel Michał Kabza. Na forum znany jako "skippi" :( Żeglarz, knajpiarz, namiętny wędkarz i podróżnik. Lata temu prowadził w mieście Łodzi sklep wędkarski, jeden jedyny w którym stały kije wszystkich firm od debiutującego Mikado do Loomisa. A na pólkach walały tajemnicze multiplikatory.
Nie ma Michała..

 

Na zalewie woda systematycznie idzie w dół. Będzie budowana nowa i bardzo nowoczesna marina. Oby się wyrobili z robotami do wiosny. Najwyższy czas po latach partyzantki i dzikich samowoli. Żeby jeszcze znalazł się ktoś zdolny przywrócić niegdysiejsze przepływy. Pal sześć to najlepsze.. i niegdysiejsze łowisko sandaczowe w Polsce. Wolałbym czystszą wodę, taką jak była za Gierka :)
Dwa ostatnie miesiące łowiłem bolenie. Castem i muchą. Jedna sesja, jedna, góra dwie ryby. Takie sobie, raczej niewielkie, ale kilka razy w okolicach zmierzchu widziałem pokazówki boleniowych kloców. Drwiły sobie ze mnie, jeden mi chlusnął wodą do łódki. Był dłuższy od pawęży. Dobrze, że nie złowiłem żadnego z nich - straciłbym resztki motywacji..

 

Wędkarskiego świata okładał tym razem nie będę, bo owo zajęcie mógłby se poczytać jako własną nobilitację. Chętnie się pośmieję - z sieciowych wytłumaczaczy, speców, opozycjonistów, oneciarni und małpiarni, reformatorów.. wszystkich i wszystkiego prócz siebie samego..






Skippi66 nie żyje, wielce lubiłem Jego zadziorność i dociekliwość tu na forum. Bardzo przykro. 

Szkoda, że nie dałeś na forum ogólnym info.

Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
21 wrz 2022 20:50

To nie jest takie proste. Z dwóch powodów - jestem na liście moderacyjnej i bardzo długo trwa proces akceptacji - to po pierwsze. A poza tym Michał był rzadkim gościem w dawnych łódzkich metach. Ostatnio spotkałem go przed nowym rokiem, w sklepie u Żyda.. 

Zdjęcie
Rheinangler
25 wrz 2022 06:27

... Albo bardziej pogodnie, "to co jest - juz bylo, a to co bylo powroci", " na wszystko jest czas pod sloncem" etc. Nie bede sie jednak czepial, bo kazdy inaczej, w sobie tylko wlasciwy sposob odczytuje te Koheletowe madrosci. Wazne jest tylko to, by je wogole zauwazal. 

Malo mnie zaskakuje gdy tzw "biurow szczur" zamkniety w swojej klatce z koleczkiem po ktorym lata od otwrcia oczu do ich zamkniecia z przerwami na to co konieczne tego nie zauwaza.

Zaskakujace jest, gdy wedkarz, a szczegolnie taki 365-wedkarz, ktory ma kazdego dnia szanse uczestniczyc w przemijaniu tego nie widzi...

Pewnie, mozna tez to obserwowac i nie przekladac swych obserwacji na inne rodzaje rzeczywistosci, ale juz za to trudno obwiniac bo nie jestesmy tacy sami...

Ot jeden ma wiecej a drugi mniej  i to w kazdym aspekcie...

    • Sławek Oppeln Bronikowski i Mysha lubią to
Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
26 wrz 2022 07:35

"Od zawsze" powtarzam, że łowienie ryb mocno podszyte jest zdolnością do uprawiania abstrakcji. Kolekcjonowaniem impresji, wrażeń i doznań zupełnie niespodziewanych, chociaż po części reżyserowanych przez siebie samego..

Tu anegdotka.. Kilka dni temu siedziałem w łódce, dryfując podstępnie w stronę żerującego bolenia. Absolutna cisza, łódka na dryfkotwie bezszelestna, a ja do kompletu na bosaka. Trwa to jakiś czas i widzę, że płynie prosto na mnie żaglówka. Kiwam na nich aby sobie poszli won, oni mi odmachują i są coraz bliżej :) Wstaję na wszelki wypadek, ale mijamy się o dwa, trzy metry. I nagle wrzask - patrzcie, on jest na boso! Sensacja! Smartfony do dzieła.. Oni - Decathlon na zimowo, czapki na uszy, neoprenowe rękawice. Tłumaczę - zupełnie niepotrzebnie - czemu jestem bez butów. Pękają ze śmiechu.. ja z nich też..:)  

Bo żyć, to znaczy ogromnie wiele więcej, niż rzyć :) 

zagościłem na ławce przypadkiem.....a tu taki cios....wieczny wiatr w żagle racz Skippiemu dać Panie! kondolencje Rodzinie i Przyjaciołom Michała.....mimo wszystko nostalgicznie uśmiecham się do wspomnień.....gdyby jednak chłopak zasłużył się na krótki czyściec, będzie musiał tam wyważyć wędkę kołowrotkiem.....do zobaczenia!

    • Sławek Oppeln Bronikowski i strary lubią to
Zdjęcie
Sławek Oppeln Bronikowski
28 wrz 2022 08:43

Pomieszkiwał ostatnio nad zalewem, uciekał z miasta Lodzi jak tylko mógł. Z ducha nie był miastowy.. ale biznesowo związany był z pasażem w centrum miasta. Taki los..  

    • strary lubi to

Listopad 2024

P W Ś C P S N
    123
45678910
11121314151617
181920 21 222324
252627282930 

Ostatnie wpisy

Ostatnie komentarze

Przeszukaj mój blog